Pan Maurycy wymienił cyfrę.
— Czy to dobry interes?
— Twój Moryc złych interesów nie robi — odparł z dumą małżonek.
— Słuchaj, Moryc! my pojedziemy zaraz!
— Anielcia! a gdzie słowo? gdzie dwa słowa? Leon i Rózia!
— Ja nie wytrzymam.
— Ty wytrzymasz.
Ty potrzebujesz zostać w Warszawie do czasu, jak ja w Malinówce wszystko urządzę.
— Dlaczego nie mam jechać?
— Anielcia! nie bądź sprzeczna!
Po pierwsze, w Malinówce jest jeszcze kawałek roboty ze dworem, z tapetami, z ogrodem. Ja chcę tobie zrobić cacko!
Po drugie, iak ja będę siedział na wsi, ty potrzebujesz pilnować tutaj interesu.
Małżonka zgodziła się wreszcie dotrzymać słowa, zastrzegłszy sobie jednak, aby wyjazd do dóbr miał miejsce nie później, jak za dwa miesiące, co pan Maurycy najsolenniej
przyrzekł. Nastąpił tedy podział pracy.
Pani Amelia pozostała w Warszawie na straży biurowych interesów, a pan Maurycy wyruszył do Malinówki, zaopatrzywszy się w niezbędne dla obywatela ziemskiego przedmioty.
Kupił sobie przedewszystkiem długie buty, ostrogi, czapkę z daszkiem, "maciejówkę", regestra gospodarskie od Szustra i kilka podręczników gospodarskich.
Tapety, meble zamierzał sprowadzić później, po zbadaniu gruntu na miejscu.
Siedział już nowy dziedzic w Malinówce od tygodnia, z każdym dniem w coraz gorszy wpadając humor.
Malinówka, choć kupiona na licytacyi, nie była wprawdzie majątkiem zniszczonym, wymagala jednak dość znacznych wkładów.
Potrzeba było niektóre budynki poprawić, inwentarza dokupić, grodzić płoty, a i dwór, choć względnie bardzo dobry, gruntownie odrestaurować.
Zabrał się do tego ochoczo pan Maurycy, nie szczędząc pieniędzy. Ale nie tyle pieniężny wydatek gryzł go i trapił, co służba, która dla nowego pana nie znała uszanowania.
Czapkowano mu wprawdzie w oczy, ale z boku drwiono i szydzono z każdei jego dyspozycyi.
Na własne uszy słyszał, jak fornale nazywali go... przecherą!
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>