Sample Image




Mnie jedynie przez grzeczność spytano o zdanie. Nie wypadało mi post festum oponować, więc w krótkości pochwaliłem pomysł kolegi — ale...
Ale musiałem mieć przy tem dyablo głupią minę, skoro redaktor, przyjrzawszy mi się badawczo, spytał:
— A może pan obmyśliłeś co innego? Słuchamy.
Zarumieniłem się, jak panienka przy pierwszem wyznaniu miłości, słowa uwięzły mi w gardle.
Ta skromność podobała się redaktorowi.
Wydobywszy prawą rękę z prawej kieszeni spodni, co było u niego oznaką zadowolenia, z ojcowskim gestem przystąpił do mnie i tonem zachęty rzekł:
— Mów młodzieńcze śmiało,
posłuchamy chętnie. Lata w tym wypadku nic nie stanowią.
Zachęta dodała mi odwagi, więc, spojrzawszy na obu "polityków", referenta działu literackiego, recenzentów, a głównie kronikarza, zacząłem mniej więcej w te słowa:

Podczas gdy szanowne grono panów radziło nad uratowaniem skołatanej nawy naszego czcigodnego organu, mnie losy usadowiły w pobliżu drzwi.
Tej to wyjątkowo korzystnej pozycyi geograficznej zawdzięczam pomysł, jaki mi podczas ośmiokrotnego sygnalizowania telefonu przyszedł do głowy.
— Ma styl, ma styl!
— zauważył nawiasowo dział literacki.
— Nie przerywać, nie przerywać — zawołano chórem.
— Mów pan dalej! — rzekł niecierpliwie redaktor.
Odchrząknąłem i po chwilowej pauzie zacząłem znowu:
— Wszyscy interesanci, których miałem zaszczyt obsłużyć przez telefon, zapytywali o jedno...
Mianowicie o "sprawy spadkowe", o których w swoim czasie donosił nasz "Promień światła". Wszyscy powtarzam...
— To cóż z tego? — wtrącił pogardliwie kronikarz.
Surowy wzrok redaktora skarcił go dostatecznie za ten niekoleżeński wybryk.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>