Sample Image




Doszło do tego, że zecerzy do ostatniej chwili musieli czekać na materyał, a częstokroć składać na interlinie "tłustszym" drukiem, aby tylko szpalty zapełnić.
Upozorowałem to w nowej odezwie "od redakcyi" dbałością o wzrok Szanownych Czytelników, który przez techniczne ulepszenie pisma mniej odtąd na wytężenie narażonym będzie...
Ale koniec końcem było źle!
Ostatecznie, zaproponowałem redaktorowi-wydawcy, aby "Informator", zamiast dwa razy tygodniowo, wychodził raz jeden. Ani słuchać nie chciał.
— Niepodobna! — powsiadł na mnie z góry, zwłaszcza teraz przed końcem kwartału, gdy ci idyoci... z "Wiedzy" zapowiadają wprowadzenie nowej rubryki: "Małżeństwa mieszane". Nigdy!
rób pan co chcesz. Musimy wychodzić i to w zwiększonym formacie.
— Brak materyału...
spotęgowany upadek materyalny na "przednówku", przyczyniają się do zaniku sukcesyi — wtrąciłem lękliwie.
— Tem więcej starać się powinniśmy.
Właśnie "upadek materyalny" — wygłosił z naciskiem — to woda na nasz młyn! — Rozumiesz pan!? Im większa bieda, tem pożądańsza każdemu gratka! spadeczek! sukcesyjka!
— Kompletny brak materyału, panie redaktorze! — powtórzyłem jeszcze lękliwiej.Żachnął się.
— Moje serce! Od czegóż jesteś dziennikarzem!
Fe, wstydź się pan mówić takie rzeczy. Drobnostka! Czapkowskiego z pewnością nie bolałaby o to głowa. Trzeba sobie radzić.
Wzmianka o Czapkowskim, mym antagoniście, nadto nacisk, z jakim redaktor, wydawca wymówił zdanie: "trzeba sobie radzić", położyły kres wahania.
— Więc można?
— spytałem już śmielej.
— A to dobre! Jeszcze większa sensacya! Ale zawsze ostrożnie.
Dobierać nazwiska albo zupełnie popularne, jak: Malinowski, Müller, Dąbrowski, Szulc, lab jakie wyszukane, z pierwszej lepszej powieści.
Uśmiercać, panie, w miejscowościach odległych, pozbawionych szybkiej komunikacyi.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>