Wreszcie i nad systemem wodno błotnym pociemniało; zaróżowiona tarcza słoneczna przejrzała się jeszcze raz w stalowej korbie studni miejskiej, świetlana struga jeszcze raz
zamigotała na blaszanym dachu magistratu i słońce zbiegło gdzieś daleko za góry, za lasy, za szlaban, przy którym Judka Weichselfisch robił właśnie dzienny obrachunek z mostowego
(po dwie kopiejki od konia).
Pośladów, okryty płachtą ciemności, zabierał się do spoczynku.
Zakurzyło się z kominów, z różnych stron dolatywało donośne szczekanie spuszczonych z łańcucha psów, rozbrzmiewał ochrypły głos i kołatanie stróża nocnego, pełniącego
równocześnie obowiązek woźnego magistratu.
Judka Weichselfisch, schowawszy w kieszeń długiego chałata utargowaną z "mostowego" kwotę i przykazawszy pełniącemu per procura funkcyę mostowniczego, Lajbusiowi, zamknąć na noc
szlaban na kłódkę, ruszył ku domowi.
Musiał jeszcze zajrzeć do słupa, a następnie nosił się z zamiarem odwiedzenia pana Karczochy, spodziewając się dziś dość licznego zebrania, z powodu przypadającego w dniu
jutrzejszym święta.
Judka Weichselfisch, człowiek otarty w świecie, bywalec, lubił towarzystwo, lubił nawet bezinteresownie.
W ostatnich czasach zasmakował w polityce, zwłaszcza losy Artona zaciekawiały go niezmiernie.
Spieszył więc, aby się nie opóźnić, a że dla przyjemności nie zwykł zaniedbywać obowiązku, wstąpił do sklepu, zamknął go na żelazną zasuwę, zjadł przyrządzoną
kolacyę, schował w kieszeń na przekąskę przy piwie kawałek chały i tak załatwiwszy się z najpilniejszemi sprawami, ze swobodną myślą zjawił się w restauracji.
Z wyjątkiem Wiorstowicza znalazł już całe towarzystwo przy kuflu.
Jako człowiek dobrze wychowany, rozpoczął od powitania:
— Dobry wieczór państwu...
— Dobry wieczór, Judka!
sznlom alejchem! — odpowiedział obeznany nieco z hebrajszczyzną prowizor farmacyi, Albin Merkurowicz.
— Dobra mina!
Pewnie Weichselfisch nieźle dziś utargował, a i z "mostowego" porządnie kapnąć musiało?
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>